WRZESIEŃ, a razem z nim drugi w ciągu roku szczyt aktywności kleszczy. Zaczyna się również sezon na grzyby – zaczniemy częściej odwiedzać lasy i spacerować po nich przeciskając się przez różnorodną roślinność w poszukiwaniu największych okazów.
Jakie niebezpieczeństwo czyha na nas w tym – jak można byłoby pomyśleć – przyjemnym czasie?
Bakterię Borrelii burgdorferi przenoszą najczęściej kleszcze. W przypadku zakażenia dochodzi do rozwoju boreliozy, a do jej początkowych objawów należą:
– zmęczenie,
– bóle stawów,
– gorączka.
Charakterystycznym dla boreliozy objawem, ale nie występującym u każdego zakażonego, jest rumień wędrujący. Zauważalny jest zazwyczaj po kilku dniach od ugryzienia przez kleszcza, lecz jak nazwa wskazuje – nie zawsze w miejscu ukąszenia. Dlatego przez pierwsze dni powinniśmy obserwować całe ciało w poszukiwaniu ewentualnych zmian skórnych.
Choroba ta może zaatakować każdy narząd i wywołać m.in.
paraliż twarzy,
zaburzenia widzenia,
problemy z mówieniem,
zaburzenia słuchu.
Diagnostyka laboratoryjna polega na badaniu przeciwciał swoistych dla antygenów krętków Borellia.
– przeciwciała IgM (wczesne) pojawiają się po ok. 3-4 tygodniach od zakażenia, a zanikają po 4-6 miesiącach, choć niekiedy może być to dłuższy okres (przeciwciała IgM przetrwałe),
– przeciwciała IgG (późne) powstają po ok. miesiącu od ekspozycji z zarażonym kleszczem i mogą być stwierdzane przez lata.
Dodatni wynik przeciwciał powinien być potwierdzony testem Western-Blot (również można go wykonać w naszym Punkcie), a chorobę może stwierdzić lekarz specjalista odczytując wyniki badań oraz analizując występujące objawy u Pacjenta.
Warto pamiętać, że wbrew utartym przekonaniom, kleszcze nie spadają z drzew, a przeważnie przenoszą się na swoją ofiarę z krzewów i traw – tam występują na wysokości do 1,5 metra.